29 maja 2013

2. Drugi wywiad



No i witonka znowu kochani? Co tam ciekawego? ^^ Na pewno dużo macie do opowiedzenia^^ Z chęcią wysłucham waszych przygód z realnego życia w nowej zakładce 'Przygody'.
Ale wracając... Dzisiaj będzie kolejny wywiad ^^ I to już drugi ^^ Heuheu. Zamówiła go moja mentorka Nee-chan z bloga: Marzenia-Nee-chan.blogspot.com

1. Czy niektóre momenty z bloga przytrafiły Ci się w realnym świecie? 
Trudno stwierdzić. Przecież w naszym świecie nie ma takich grup jak Starszyzna, która próbuje rządzić całym wszechświatem, nie ma tak świetnie wykreowanych Klanów jak Uchiha, ani tak przystojnych mężczyzn. Wszystko co zamieszczam na moim blogu jest wytworem mojej fantazji. Znaczny wpływ na zdarzenia mają też kierowane mną emocje. Chociaż jak tak pomyślę, to wpadłam kiedyś do wanny podobnie jak Madara lecz w zupełnie innych okolicznościach.
2. Skąd pomysł na takie imię bohaterki? 
Na imię Lavii miała duży wpływ wybredność mojej przyjaciółki. Nie wiedziałam jak powinna nazywać się bezwzględna morderczyni, a raczej nie miałam pomysłu. Nie chciałam aby było takie banalne jak Basia, Kasia czy Stasia, ani zgapić imienia z mangi lub innego kraju jak, przykładowo Japonia. Początkowo zaczęłam pisać i tworzyć historie bez nazwania moich bohaterów. Jedyne czego byłam pewna to to, że jedną z głównych postaci będzie jakiś Uchiha. Myślałam i myślałam, ale w końcu zasięgnęłam rady przyjaciółki. Ja wymieniałam, czasem absurdalne imiona, a ona je odrzucała. Całkiem przypadkiem powiedziałam "Lavii". Sama się zdziwiłam, ale spodobało mi się. Drugie imię "Eve" chciałam nawiązać do pewnych zdarzeń z przeszłości Lavii, ale na dzień dzisiejszy nic nie powiem. Nazwa klanu przyszła sama od siebie, nie zastanawiałam się zbytnio nad tym jak będzie wyglądać, bo w całości brzmiało bardzo oryginalnie.
3. Jaki jest twój ulubiony cytat z A&M 'Naruto' i dlaczego?
"Chcę ochraniać kogoś bezcennego dla mnie... pracować dla tej osoby,  walczyć za tą osobę, sprawić, żeby marzenia tej osoby się spełniły. To  jest moje marzenie." To jedyne zdanie z całego anime i mangi, które wyryło się w mojej pamięci. Może i jest troszkę oklepane, ale to jedna z myśli przewodzących w moim opowiadaniu i życiu. Tak jak Haku, pragnę chronić, kochać i uszczęśliwiać ludzi, na których mi zależy.
4. Jakiej postaci z A&M 'Naruto' nienawidzisz? 
 Nienawidzę? Och. Ciężkie pytanie. Myślę, że nie ma takiej postaci. Moim zdaniem, nawet najgorsi złoczyńcy, jak na przykład Akatsuki, mają w sobie cząstkę dobra, dążą do swoich celów, mają własne powody by stać się kimś takim, a nie innym. Według mnie, w 'Naruto' nie ma postaci przeżartej do szpiku kości przez zło, dlatego nie mam powodów by kogoś nienawidzić.
5. Dlaczego pokochałaś A&M 'Naruto'? 
Za jej oryginalność oczywiście! Każdy bohater ma inny charakter, mniej lub bardziej podchodzący pod gusta społeczeństwa, jest bardzo ciekawa fabuła, pełno akcji, a przy tym zachowane poczucie humoru. Bardzo cienię sobie 'Naruto', bo w niektórych sytuacjach można brać przykład z zachowań postaci. Nie mówię o tym, że mamy wybić swoją rodzinę, dążyć do władzy, czy zakładać organizacje przestępcze, ale bronić swoich marzeń i dążyć do własnych celów z taką zażartością i oddaniem jak każdy z M&A 'Naruto' .


Od autorki:
Drugi wywiad przeprowadzony. Droga Nee-chan odpowiedziałaś świetnie! Nie znałam wcześniej takiego cytatu :) Naprawdę :) Pozdrawiam i dziękuję za wywiad :) 

1 komentarz:

  1. Witaj kochana! Dziękuje, że zechciałaś udostępnić moje poglądy na temat 'Naruto', bo to moja ulubiona maga i jedno z pierwszych anime jakie miałam zaszczyt czytać/oglądać. Wywiad nie wyszedł tak źle, prawda? Baaaardzo się stresowałam, kiedy odpisywałam na pytania. Dodam jeszcze, że byłam przed szkołą, więc pisałam prawdopodobnie w godzinach 6-7. Co się tyczy cytatu, to oprócz "To jest moja droga ninja!" nie pamiętam żadnego innego. Powód? Proszę bardzo. Był tylko jeden, a konkretnie Haku. Moja ulubiona postać z 'Naruto', która zginęła. Pamiętam jak te kilka lat temu siedziałam u rodziców na kompie i płakałam, bo zginął. Ba! Ryczałam jakby mnie ktoś ze skóry obdzierał! Drugą taką postacią był Portgas D. Ace z One Piece, ale nie o nim tutaj mowa. Coś mi się rzuciło w oczy. Mentorka? Ja? Drogie dziewczę, błagam, nie bierz ze mnie przykładu, gdyż jestem na wskroś przeżartym przez zło ludziem! Buhahahaha!!! A tak na poważnie, to bardzo dziękuje za takie określenie. Osobiście nie czuję się tak jakbym mogła w ogóle kiedykolwiek, w jakiejkolwiek sprawie być czyjąś "mentorką", ale za takie słowa od razu robi się cieplej na sercu i aż chce się dalej tworzyć i pisać!
    Przepraszam, że dopiero teraz komentuje, ale wczoraj niechcący usunęłam całą wypowiedź, a potem już mi się nie chciało pisać...

    Jeszcze raz dziękuje i prezpraszam.
    Pozdrawiam :*
    Nee-chan

    OdpowiedzUsuń

CREATED BY
MAYAKO
CREDIT: RENDER