18 września 2015

Wywiad z Sabo Mek Kai


Sabo Mek Kai - autor bloga Żyję dla zemsty, a także nieśmiały chłopak i miła osóbka.  Zapraszam do czytania wywiadu! :')  

Kaori: Jak tam samopoczucie Sabo? Denerwujesz się wywiadem? :") 

Sabo Mek Kai: Z samopoczuciem dobrze, ale trochę się denerwuje tym wywiadem.

K.: Zapewniam Cię, że nie ma czym. Ja nie gryzę. ^ ^ Może opowiesz mi coś o sobie? Jaki jesteś, co lubisz? 

SMK.: No dobrze, więc jestem młodym chłopakiem z małego miasteczka. Jestem dość nieśmiały, lecz staram się tego wyzbyć. Co lubię? Trochę tego jest, ale najbardziej rysowanie i grafikę komputerową, a także trochę sport, przede wszystkim koszykówkę i piłkę nożną. I, oczywiście, pisanie, piszę od dawna, lecz dwa miesiące temu założyłem tego bloga

K.: Jak długo rysujesz, zajmujesz się grafiką komputerową? Może pokażesz mi jakieś Twoje dzieła?

SMK.: Rysuje już z dobre parę lat, jeśli chodzi grafikę komputerową zajmuję się nią dwa lata. Z prac, jakie wykonałem, mam jedynie obraz, który będzie zdjęciem z nowego bloga, rysunków nie mam w pobliżu, ale jak coś znajdę to wyśle.

K.: Wow, jestem w szoku - jak na amatorkę Painta przystało. XD  Jak zacząłeś swoja przygodę z pisaniem? Wspomniałeś, że dopiero od dwóch miesięcy masz bloga, więc wcześniej pisałeś dla siebie na kartce? 

SMK.: Jeśli chodzi o początki pisania, to nie była to kartka, tylko Word na komputerze, a zacząłem ja od tego, że któregoś razu natrafiłem w internecie na opowiadanie NaruHina, tytułu jednak nie pamiętam. Postanowiłem spróbować, tylko że w romansach jestem słaby; postanowiłem napisać coś umieszczonego w świecie przedstawionym w anime i mandze i tak na początku wakacji powstał mój pierwszy blog, który dalej jest kontynuowany.    
Znalazłem w teczce dwie prace ołówkiem. 


K.: Naprawdę świetne ^^ Skąd właściwie wziąłeś pomysł na bloga? Zainspirowała Cię może jakaś piosenka? 

SMK.: Jeśli chodzi o piosenki to wieczne czegoś słucham, lecz inspirację stanową moje własne przeżycia i relacje ze znajomymi i przyjaciółmi. Większość treści jest wymyślana spontanicznie w środku nocy, wtedy łapię tablet i zaczynam pisać. W pewnym sensie to mnie odpręża i pozwala przełamać po części nieśmiałość. 

K.: Rozumiem. Kto jest głównym bohaterem Twojego opowiadania? Opiszesz mi go troszkę?

SMK.: Głównym bohaterem jest  Sabo MekKai trzynastoletni syn Czwartego Hokage, który przy narodzinach został Jinchūriki Matatabiego, dwuogoniastej bestii, która wpływa na jego życie i charakter. Jego relacje z otoczeniem są nikłe, jedyne dobre stosunki utrzymuje ze swoją siedmioletnią siostrą. Gdy dołącza do drużyny, zmienia się na lepsze, lecz w powolnym tempie. Na życie chłopaka wpływ ma nie tylko to, że jest Jinchūriki, lecz wydarzenia z dzieciństwa; szczególnie, gdy w wieku sześciu lat  na jego oczach zostaje zamordowany jego najlepszy przyjaciel. 

K.: Czy mi się wydaje, czy główny bohater jest bardzo podobny do Ciebie? Jeśli tak, to ile Twojej osobowości otrzymał?

SMK.: Jest częściowo wzorowany na mnie i moich wyobrażeniach, na przykład dam białe włosy, które w przyszłości mam zamiar sobie zrobić. Jeśli chodzi o procent mnie w Sabo, jest to dwadzieścia pięć, gdyż niektóre cechy mamy teoretycznie podobne, lecz praktycznie różne; weźmy kontakty z ludźmi: ja się z nimi nie dogaduje ze względu na nieśmiałość, a Sabo unika ludzi przez to, że miał trudną przeszłość, ale podobne w nas jest to, że zanim coś zrobię pomyślę, kilka razy czy mi się to opłaci, a gdy coś postanowię, to dążę do tego z całych sił.

K.: To ciekawe. Wspominałeś, że Sabo jest synem Czwartego Hokage, a co z Naruto?

SMK.: Wspomniałem, że blog dzieje się w czymś podobnym do świata alternatywnego i Naruto po prostu w nim nie istnieje.  Postacią, która go zastępuje, jest Sabo.
  
K.: Skoro nie ma Naruto, to co z Hinatą? Ją też ktoś zastępuje? A pozostali bohaterowie oryginalnego m&a, co z nimi zrobiłeś?

SMK.: Pozostali bohaterowie są, lecz z trochę innymi charakterami, jedną sporą różnicą są składy drużyn. Sabo należy do drużyny 9 prowadzonej przez Kurenai Yuhi, w której skład wchodzi wspomniana przez Ciebie Hinata, a także Sasuke i Ino. 

K.: Ojej, strasznie to poplątane jak dla mnie. Hm... w takim razie, o czym jest fabuła? Jakie są główne wątki, a jakie poboczne? 

SMK.: Fabuła jest o zmaganiach Sabo, który przezwycięża trudności losu, by zemścić się na Otogakure, które zabiło jego przyjaciela, a także o jego zmianach, które dokonują się w czasie rozwoju zdarzeń. Taki jest główny wątek, a wątek poboczny to relacje chłopaka z przyjaciółmi, siostrą, a w szczególności z rodzicami, które są słabe. 

K.: Siostra Sabo to ktoś wymyślony przez Ciebie czy może jakaś postać z m&a Naruto? I w zasadzie dlaczego nie dogaduje się z rodzicami? Przecież Minato jest kochany ❤ .

SMK.: Siostra Sabo to postać wymyślona przeze mnie Mia, bo tak ma na imię, to siedmioletnia kunoichi z Konohy,  która próbuje dorównać bratu, który przy jej narodzinach obiecał sobie, że będzie jej bronił za cenę swojego życia. Jeśli chodzi relacje, to Sabo obwinia ojca o zapieczętowanie w nim bestii, która niszczy jego życie.

K.: Widać, że jest opiekuńczym bratem. Na blogu pojawiło się 17 rozdziałów, ile jeszcze planujesz dodać? Jak długa będzie historia? 

SMK.: To co na razie się pojawiło to jedna czwarta historii z pierwszego sezonu opowieści. Historia będzie tak długa, jak długo będę miał wenę i będzie mi się chciało pisać.

K.: Okej, czyli widzę, że jesteś ambitny. Jak ważne są dla Ciebie opinie innych? Przejmujesz się hejterami? 

SMK.: Dziękuję. Opinie innych są dla mnie czymś bardzo ważnym, ponieważ dowiaduję się, co ludzie myślą o moim blogu. Jeśli chodzi o hejterów, to się nie przejmuję tym, dopóki jest to "hejt" w stylu, co się nie podoba w blogu i motywuje mnie to do dalszego działania i poprawy bloga, na innego rodzaju "hejty" nie zwracam uwagi. 

K.: Słuszne podejście do sprawy hejtu. :) Cóż, nasz wywiad już dobiega końca, więc jeśli chcesz coś dodać od siebie, to teraz masz okazję. 

SMK.: Jedyne co chce to pozdrowić moją koleżankę, Naoki Teru, i podziękować Ci za przeprowadzenie ze mną wywiadu. :) 

K.: Nie musisz dziękować, to moja "praca''. Ja również dziękuję za poświęcony czas i życzę powodzenia w pisaniu! :')

SMK.: Dziękuje i powodzenia w dalszej pracy.

_____________________________

Jak tam Myszki? Wy też jesteście wykończeni szkołą?
A może ktoś ma jeszcze troszkę wolnego?
W każdym razie życzę Wam dużo energii i ochoty do nauki :'')
Pozdrawiam! ;3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

CREATED BY
MAYAKO
CREDIT: RENDER