17 lipca 2014

Wywiad z Neko Fuyu

Ronny: Bardzo sobie cenie czas spędzony, na wywiadach w dużej mierze za szansę, jaką dostałam na rozwijanie się w tej dziedzinie. Jest to dla mnie bardzo ważne, jednak w hierarchii ważności wyżej stawiam WAS. Bycie częścią tego, przynosi wiele korzyści, jak poznanie tych wszystkich wspaniałych autorów i ich blogów. Dzisiejszy wywiad poświęcony będzie osobie, która od niecałego roku przybliża nam historię 4 bohaterów w niebezpiecznym świecie.Z Deidarą na czele mafii, Uzumakim jako obrońcą ludzkości, Zabójczymi braćmi Uchiha a to wszystko w tle przygód najważniejszej 4. Mowa tu o Testamencie zabojców Kioto autorstwa Neko Fuyu, z której spróbuje wyciągnąć jak najwięcej.Witam was wszystkich a zwłaszcza Ciebie Neko w to cudowne niedzielne popołudnie. Możemy zaczynać?

Neko Fuyu: Oczywiście, że możemy. Dopiero co wstałam, ale myślę, ze damy radę.

R: Przejdźmy więc do pierwszego pytania. Testament Zabójców Kioto, opowieść o 4 nie jednym bohaterze. Do tego bardzo różnych. Gdzieś przy Gaarze a Sorze, można by zrozumieć ich powiązania z jakby to nazwać "ciemną stroną miasta". Zrozumieć ich, i bardziej spodziewać się faktu, że mogą stanąć po stronie zła. Co innego Konan czy Yahiko. Bogata jedynaczka, i najnormalniejszy​ chłopak, pierwszy raz ich widząc, nie miałbyś zielonego pojęcia o ich drugim życiu. Dlaczego akurat oni ? Co ich łączy?

Neko Fuyu: Dlaczego ci bohaterowie? Cóż Gaare uwielbiam ponad wszystko i pasował mi idealnie do tej powieści. Sore wymyśliłam ja, ponieważ bardzo lubię wymyślać nowe postacie. Sama ich kreować, uwielbiam to. Yahiko i Konan również bardzo lubię. Pasują mi oni do siebie i jest bardzo mało blogów o nich. Jeżeli chodzi o ich charaktery, (nad którymi jeszcze trochę muszę popracować) chodzi o to by się różnili. Na tym blogu chciałabym przedstawić tok myślenia zabójców, czy ogólnie przestępców. Często ludzie mają tylko jeden wizerunek dla mordercy co odbiega od prawdy. Wszystkich łączy to, że gdzieś się zagubili. Nie mieli ciepła rodzinnego, nawet Konan. Byli w sumie sami, co będzie jeszcze wyjaśnione na blogu.

R:Właśnie Sora, jak to z nią było? Dużo autorów, wrzucając OC, do bloga w zamiarze ma w planach przedstawić siebie w wybranym świecie. Czy u Ciebie też tak było? Nadałaś Sorze, jakieś swoje nawyki, charakter, coś specyficznego? A może jest zupełną odwrotnością? 

NF:Nie. Sora nie jest mną, a raczej nie jest tą mną, która jest przy ludziach. Jest jakby takim moim drugim ja, które nigdy nie wyjdzie na powierzchnię ziemi. Jednak nie wszystko co jest w niej, czyli nawyki, charakter, sposób mówienia jest tym moim drugim ja. Ma wiele swoich cech i wad. Traktuję ja trochę jak jakieś swoje male dziecko, wytwór nad którym muszę cały czas pracować.

R:Sora, nadal pozostaje jedyną postacią OC w akompaniamencie prawdziwych bohaterów Naruto. Jest ich dość duża liczba, muszę przyznać, ale rozłożyłaś ich tak, że dobrze to wygląda. Chodzi mi o to, że nieraz zbyt wiele postaci, może zniszczyć pozytywną opinię o blogu. Twoi bohaterowie zostali ułożeni w taki sposób, że bardziej ze sobą współgrają niż się wykluczają. Oczywiście mówiąc o synchronizacji z historią, a nie o kontaktach między bohaterami. Bohaterzy są ważni, nawet bardzo ale jeszcze ważniejsza jest historia. O czym jest Testament Zabójców Kioto? Powiedziałaś, że ludzie mają jeden wizerunek dla mordercy, który odbiega od prawdy. Jak rozpoznać, w takim razie morderce, jeśli na twarzy nie mają wypisane, że gdzieś się zagubili? Co jest najważniejsze by przetrwać w ich świecie?

NF:Testament jest właśnie o tych zagubionych ludziach, o złym świecie w normalnym przyjaznym mieście. Dlatego właśnie wybrałam Kioto. Piękne miasto tradycji, gdzie cały czas są turyści. Nie da się rozpoznać mordercy na dobrą sprawę. Bo to są normalni ludzie, czasem twój przyjaciel może nim być, a nic by na to nie wskazywało. Są psychopaci i socjopaci. Przetrwać w ich świecie, że w świecie morderców? Chyba ciągła rozwaga, i logiczne myślenie. Brak zaufania. Tam nie ma litości i przyjaźni, co jednak w Testamencie występuje.

R:Świat dość niebezpieczny, trudno żyć nie ufając nikomu, nie mówiąc już o fakcie, że musisz walczyć o własne życie. Trzeba jednak przyznać, że to pociągający świat. Czy zabójcy dzielą się na tych dobrych i złych? Sama mówiłaś, że ludzie patrzą na nich przez pryzmat nazwy zabójca, ale oni też są normalnymi ludźmi. Posiadają uczucia.

NF:Dzielą się oczywiście. Sa tacy którzy zabijają tylko szumowiny bez których ludziom żyje się lepiej.

R: Podobno nie lubisz braci Uchiha. Co oni Ci takiego zrobili?

NF: No nie lubie ich. Nic mi nie zrobili, ale denerwuje mnie to, ze mają nazwisko. Szczycą się tym. Mieli start w życiu i to mnie,denerwuje. Po prostu ja nawet w życiu nie lubie takich ludzi. Sa często aroganccy, dumni i egoistyczni. Nie trawilam Uchihow nigdy o trawić nie będę.

R:Rozumiem, osobiście jestem fanką SS, choć lubię Sasuke to raczej w tej wersji blogowej. Jak to wszystko się zaczeło? Jakie były początki Neko na blogsferze? Masz bardzo trudną kategorie, co się wiąże z ogromną wiedzą na ten temat, weźmy pierwszy z brzegu przykład: broń. Ja uwielbiam filmy akcji, książki i blogi ale wiem, że było by to dla mnie nie lada wyzwaniem napisanie czegoś takiego. Długo przygotowywałaś się do rozpoczęcia, zebranie infromacji, przemyślenie historii? Czy może nie zwlekałaś, pomysł jest, dużo czytałam, wiem mogę zaczynać?

NF:Jak znalazłam się na blogsferze? Najpierw miałam bloga na onecie w chyba 4 klasie podstawówki. Była to moja,własną historia. Później w pierwszej gimnazjum. I rok później założyłam bloga na blogspocie. W sumie nie wiem ci mnie podkusiło w 4 klasie. Pomysłów mam sto na minutę i ten akurat najbardziej mi się spodobał. Ogarnęłam mniej więcej postacie oraz fabułę i po wakacjach zaczęłam pisać. Nigdy jakoś specjalnie do niczego się nie,szykuje. Zwykłe idę na żywioł i podejmuje decyzje w ostatnim momencie co jest przyczyną wielu porażek, nie tylko blogowych.

R: Jak na nie specjalne przygotowanie, dobrze sobie radzisz. Czy jest coś co cię inspiruję? Książki? Filmy? Inne blogi?

NF:Inspiruje do pisania? Hmm, mało jest takich rzeczy.Albo po prostu mam pomysł i mi się chce, albo nie. Jednak do takich inspiracji mogę dać muzykę oraz nature. Czytam mało, książek jak i blogów, bo jestem na,to za leniwa. Filmów też mi się nie chce oglądać, więc zostaje muzyka.

R: Muzyka dobra na wszystko. Testament Zabójców Kioto nie jest twoim jedynym blogiem, prawda? Zdradzisz nam trochę, o twoich pozostałych dziełach?

NF:Oczywiście. Pierwszym blogiem był naruto in school, którego głównym bohaterem był Gaara oraz Kamai. Taka szkolna opowiastka. Kolejnym był Przeszłości się nie doczekasz osadzony w realiach Naruto. Opowiadał o Deidarze i Ichi. Obydwa blogi zostały zamknięte. I teraz działam na Testamencie.

R: Jak mogłaś zamknąć bloga o Deidarze, a ja nawet nie zdąrzyłam zobaczyć. Jesteś też częścią bloga z partówkami, a nawet dwóch. Dużą, częścią każdego bloga są czytelnicy. Zapewne znaczą dla Ciebie wiele, ale czy stawiasz ich ponad wszysstko? Piszesz, by się kształcić, bo lubisz i jak masz ułożoną historię tak podąrzasz za pierwowzorem? Czy może jesteś otwarta na propozycje? Czytelniczka pisze ci, że uwielbia Sasoriego, kocha go ponad wszystko i chciała by jej OC z nim była, jak na to reagujesz, zgadzasz się? Dają Ci kopa do pisania?

NF:Już jestem tylko jednego bloga z jednopartowkami autorka. Czasem mam tak, ze stawiam ich ponad wszystko, chce żeby ich było jak najwięcej i tak jest zazwyczaj w zimę, kiedy blogi stają się prawie ze moim drugim życiem. Teraz kiedy jest ciepło mniej siedzę na blogspocie, ale nie zapominam o nim. Cenie sobie swoich czytelników i na,wakacje chciałabym przygotować jakąś jednopartowke w podzięce dla nich, ze mi w jakiś sposób pomagają. Co do próśb czytelników. Stanowcze nie. Historia jest moja i ja tam ustalam wszystko. Nikt nie może mnie uprosić, aby ktoś z kimś był, albo coś się stało. Mogę to zrobić w jakiejś jednopartowce. Oczywiście dają mi też kopa do pisania. To jak najbardziej.

R:Widzicie, może Neko kiedyś napisze wam jednopartówkę z waszym ukochanym. Jak już jesteśmy przy ukochanych postaciach, masz tego jedynego, którego wielbisz ponad wszystko?

NF:Tak. Jest jeden którego z Naruto wielbie od małego. Jest nim Gaara no Sabaku.

R: Co byś zrobiła gdybyś przechadzając się po swoim mieście, spotkała Gaare?

NF: Nie wiem, serio xD. Chciałabym zagadać albo coś, ale pewnie skończyłoby się na głupim uśmiechu. Ewentualnie zaprosilabym go na piwo xddd

R: Neko, nie zapominaj że to Kazekage, dała by Ci Temari za upijanie jej brata. Przejdźmy do następnego pytania. Wsyzstkich zapewne ciekawi blog jego przyszłość, fabuła i co dalej z głównymi bohaterami.Nie wątpimy. Jednak, dużo już o tym powiedziałyśmy, i w dużej mierze zaspokoiliśmy ich ciekawość. Jednak nic by nie było bez Ciebie, artystki amatorki, zarywającej nocki, poświęcając się by ukazać losy tej 4. Kim naprawdę jest Neko Fuyu?

NF: E tam poświęcając się. Pisze kiedy chce, a ostatnio złapałam coś mega lenia. Neko Fuyu w realnym życiu ma ksywę Rysiek. Jest strasznie leniwą osobą, która mimo wszystko kocha tą wadę. Jestem człowiekiem, którego nie obchodzi zdanie innych i ich tzw. Hejty. Mam bardzo dużo swoich wartości i swoje zasady, których przestrzegam. Jestem chyba najnormalniejsza​ osobą, która niczym nie różni się od reszty szarego społeczeństwa. Nikim ważnym.

R:Nie powiedziałabym, że nikim ważnym. Bez Neko nie ma testamentu zabójców. Jako kogo widzisz się w przyszłości? Wiążesz ją z książką?

NF:Chciałabym pracować w policji na wydziale zabójstw, jednak nie wiadomo czy to marzenie się spełni. Książki też pragnę pisać na jedna mam pomysł od 4 klasy podstawówki i ciągle jest dopracowywany.

R:Już rozumiemy zaintersowanie, taką tematyką. Policja? Ciekawy zawód. Życzę powodzenia, i trzymam kciuki. A w jakiej tematyce będzie Twoja książka, jeśli możesz nam zdradzić?

NF: Będzie to powieść osadzona w naszych czasach, o ludziach którzy będą starali się przyprowadzić ład i porządek w takich krajach jak np. Korea. Ludzie, którzy przez społeczeństwo będą traktowani jak bezpańskie psy, chociaż wielu uratują. To tak w skrócie.

R:Naprawdę ciekawie brzmi,dość niecodziennie. Jak wydasz, to zapewne przeczytam. Będe musiała sobie znaleźć dobrze płatną prace, jeśli chce przeczytać książki was wszystkich, a chce, będe walczyć o zniżkę w Empiku. Niestety dochodzimy już do ostatniego pytania w naszym wywiadzie. Gdyby, Woody Allen, zaproponował, że nakręci o Tobie film, które aktorka zagrałaby główną rolę, rolę Neko?

NF: Hmm nie wiem czy bym chciała aby robili o mnie film. Traktuję swoje życie jako coś swojego jak skarb, który należy do mnie i nikt nie ma prawa go odebrać. Coś osobistego. Jeżeli jednak chodzi o aktorkę to wybralabym Mille Jovovich. Obejrzałam z nią pierwszy horror. Przez nią polubiłam ten gatunek, zombie oraz walkę. Mam do niej sentyment.

R: Mille Jovovich? Gdzieś chyba słyszałam, ale kojarzę. Nadszedł koniec naszego wywiadu, trochę nam to zajeło ale było miło. Neko, dziękuję Ci bardzo za udzielenie wywiadu, super było Cię poznać, i strasznie się cieszę, że odnazlazłam następnego fantastycznego bloga do przeczytania. Życzę Ci powodzenia w dążeniu do celów.

NF:Ja też dziękuję za wywiad i spędzenia tych kilku chwil na odpowiadaniu. Życzę powodzenia również tobie. Mam nadzieję ze to nie była nasza ostatnia rozmowa xD.

R: Jasne, że nie. Twoje bloga mogę dodać do tych, które będe czytać, i pewnie zostane na dłużej, więc jeszcze się zgadamy.

**********************************************************************
Witam wszystkich na kolejnym juz wywiadzie. Bardzo was przepraszam za moja długa nieobecność. Licze, że mi to wybaczycie. A tym czasem przechodzac do wywiadu. Mam nadzieje, że podolalm zadaniu, i wyciaglam w Neko wiele, bardzo sie staralam.Zauważyliście pewnie niektóre swoje pytania z  "do góry nogami". Musze, przyznac ze strsznie mi sie podobaly, i pomyslałam ze niektore powinny zostac wykorzystane. To byly pytania na ktore chcieliscie znac odpowiedz, byly wasze ale to wy razem wspoltworzycie z nami tego bloga, wiec uznalam, że dodanie waszych pytan bedzie dobrym sposobem by ukazac wam jak bardzo sie dla nas liczycie. Mam nadzieje, że nie macie tego za zle, jak cos to piszcie. Postaram sie jeszcze cos dodac przed koncem sierpnia. Bo w przyszłym miesiacu wyjezdzam i nie bedzie mnie prawie do konca miesiaca. 

Udanych wakacji
Buziaki  Ronny :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

CREATED BY
MAYAKO
CREDIT: RENDER