Witam ponownie! :)
Trzeci wywiad tym razem przyszło mi przeprowadzać z Kolorową (lub кσℓσяσωą). I choć początkowo wystąpiły pewne problemy natury organizacyjnej, ostatecznie wszytko dobrze się skończyło i dziś możecie przeczytać nasza rozmowę. Wszelkie trudności wynagrodziła w końcu miła atmosfera, jaka zapanowała po przełamaniu pierwszych lodów.
Bardzo dziękuję za nią mojej rozmówczyni, szczególnie, że włożyła sporo wysiłku, by miała ona miejsce!
A teraz zapraszam! ;)
Kotomi Ai: Witam! Czy masz teraz trochę czasu?
Kolorowa: Tak.
KA: W takim razie, cieszę się bardzo. Może bez zbędnych wstępów przejdźmy od razu do rzeczy. Czy jesteś gotowa? Możemy zaczynać?
Kolorowa: Tak xD
KA: Świetnie :) Jak wszystkim wiadomo, a nawet jeśli nie, to od tej pory będzie, jesteś autorką bloga http://yuuki-in-akatsuki.blogspot.com/ . Po adresie od razu można stwierdzić, jaką ten blog ma tematykę. Wybierając go, chciałaś postawić na prostotę, czy może przeciwnie, był to niezamierzony efekt? Co tobą kierowało, lub może, co spowodowało, że zdecydowałaś się na ten a nie inny adres?
Kolorowa: O Jezu... Nie pamiętam, dawno to było, ale chyba chodziło o to, by po adresie można było mniej więcej wywnioskować o czym jest blog. Mimo że nazwa nie jest zbyt wymyślna, uważam, że pasuje do tego bloga. :)
KA: W takim razie z całą pewnością udało ci się osiągnąć ten cel. Do bloga pasuje jak ulał, co na pewno potwierdzi każdy Twój czytelnik :) A jeśli mówimy już o czytaniu, odnieśmy się też i do treści bloga. Pozwolisz, że zadam Ci teraz pytanie, które często nurtuje mnie, gdy czytam różne opowiadania. Czy planujesz fabułę już na kilka rozdziałów przed, czy raczej wymyślasz wszystko już w trakcie tworzenia?
Kolorowa: Właściwie to raczej na bieżąco. Czasami się zdarza, że mam wielki przypływ weny i wiem jak dalej napisać. Jednak zdarzyło się raz, że miałam pomysł na całe opowiadanie, ale niestety dostępu do komputera nie ;/
KA: To pewnie strasznie cię sfrustrowało? :)
Kolorowa: Tak, później cała wena wyparowała i mam zastój.
KA: W takim razie już teraz życzę Ci, by wena wróciła jak najszybciej! :) Za to jeśli wkroczyłyśmy już na temat emocji, może opowiesz nam jakie zazwyczaj towarzyszą Ci podczas pisania?
Kolorowa: Zazwyczaj jest to coś á la "boziu-ale-mi-się-nie-che". Co prawda, lubię pisać, ale tylko wtedy, jak mam wenę. Pisanie na siłę, tylko po to by coś wstawić i nie rozczarować czytelników mnie wykańcza. Obecnie miesiąc piszę jeden, głupi rozdział. Za to zawsze kończę z uśmiechem :D
KA: I to jest najważniejsze! Lecz wydaje mi się, że każdy ma takie momenty, w których nie może za nic czegokolwiek wymyślić. Dlatego pewnie i Tobie niedługo ten stan przejdzie. Ja na pewno będę trzymać kciuki :)
Kolorowa: Dziękuję. Postaram się nikogo nie zawieść.
KA: Proszę bardzo :) Przejdźmy może do następnego pytania, które na pierwszy rzut oka może Ci się wydać nieco trudne, ale proszę, odpowiedz szczerze to, co naprawdę przychodzi ci do głowy. :) Będąc autorką bloga o tematyce związanej z Akatsuki, co myślisz o innych blogach z tej kategorii?
Kolorowa: Uwielbiam! Wiele moich ukochanych blogów ma właśnie tą kategorię. Jeżeli spojrzeć z innej strony, to związane to jest z moją wielką miłością do Akasiów. W końcu jakby nie patrzeć to ich się nie da nie kochać. xD
KA: Coś w tym jest. Powiem Ci w sekrecie, że sama również bardzo ich lubię :) Ale może zdradzisz nam jeszcze, czego możemy spodziewać się w twoim opowiadaniu w najbliższym czasie?
Kolorowa: Um... No cóż, jak było zapowiedziane będzie ta walka, polowanie na bijju i watek miłosny SasoYuu i to chyba tyle mogę zdradzić, bo jakbym napisała jak planuje zakończyć wszyscy by mnie zabili. ;-) Wolę jeszcze trochę pożyć, przynajmniej do wesela kuzynki ;P
KA: Haha :) To lepiej nie pisz, impreza ważniejsza xD Ale to chyba nie będzie aż takie straszne?
Kolorowa: Planuję zrobić niezłą roz******chę, mało kto się ostanie. Więc mniej więcej dlatego, a i owszem. Impreza ważniejsza ^^
KA: Brzmi naprawdę ciekawie ^^ To pozwolisz, że na zakończenie zadam teraz ostatnie pytanie, już odrobinę luźniejsze. Czy posiadasz jakieś inne hobby poza pisaniem?
Kolorowa: Tak i to nie jedno. Lubię rysować, czy to na komputerze, czy na płótnie lub nawet na zwykłej kartce. Jednak mimo wszystko moją pasją namber łan będzie jazda konna i wszystko co związane z końmi. Także dzisiaj byłam w stadninie gdzie dosiadałam klacz Pepsi (wiem, dziwne imię dla konia, ale nie ja ją nazwałam).
Lubię jeszcze czytać i to szczególnie różnorakie blogi lub na prawdę ciekawe książki.
KA: Powiem Ci, że to fascynujące :) Ja zawsze bałam się koni... przerażają mnie, choć nie wiem czemu. Dlatego podziwiam ludzi, którzy mają odwagę zbliżyć się do tych stworzeń :P
Kolorowa: Ja nigdy się tego nie bałam. Jeżdżę od 5 lat i nigdy się nie wystraszyłam. Naprawdę NIGDY. Zawsze przezywali mnie "ta-od-koni", ale mi to w ogóle nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie. Uwielbiam te zwierzęta i chciałabym zostać dżokejką, lub jak kto woli amazonką.
KA: Z całego serca Ci tego życzę! Bardzo dziękuję za wywiad. Mam nadzieję, że bawiłaś się równie dobrze jak ja, a pytania przypadły Ci do gustu :)
Kolorowa: Oczywiście. Bardzo dziękuję. Pozdrawiam.
Oo... Jak ładnie wywiad przeprowadzony *_*
OdpowiedzUsuńHaha :D Ja też wymyślam na bieżąco, a kiedy nie mam dostępu do komputera rozbudowuję akcje w mojej głowie i przepisuje ;)
Co do koni zgadzam się w 100%- to cudowne zwierzęta. Mimo, iż jeżdżę od niedawna, uwielbiam je.
Pozdrawiam :*
Dziękuję! :)
UsuńKonie może i są cudowne...ale i straszne ^^
Pozdrawiam!
Na pewno nie robisz ode mnie lepszych wywiadów - a skąd ^^.Kochana, CUDNY wywiad, a Kolorowa na pewna jet zadowolona :-) :-) :-) .Życzę Ci więcej takich ślicznych wywiadów ;* !
OdpowiedzUsuńNadal nie uważam, żeby były lepsze od twoich ;)
UsuńDziękuję! ;*
Oj, Kotomi ( mogę tak mówić ?...) !Doskonale wiem, że robię najgorsze ^^
UsuńMożesz, pewnie, że możesz :) Myślę, że oceniasz siebie zbyt krytycznie :D
UsuńJakie ją głupoty wypisałam. Zdania nie trzymają się kupy i wgl. ;_______;
OdpowiedzUsuńWcale nie jest tak źle ;) Wydaje mi się, że twoje odpowiedzi są jak najbardziej w porządku! :)
Usuń