Regulamin uległ całkowitej zmianie. Również całkowita zmiana Regulaminu dla stażystek.
Wywiad z Sasame Ka.
Chciałabym powitać bardzo ciepło moją koleżankę i współautorkę jednego z blogów, który prowadzimy. Dziewczyna jest bardzo sympatyczna, kochana, a przede wszystkim pomocna. Wywiad, który przeprowadziłam z nią wychodziła nam śmiesznie i na luzie. Jest autorką wielu blogów. Prowadzi blog na którym robi szablony i blog z katalogiem. Szablony wychodzą jej naprawdę śliczne przykład naszego szablonu, który wykonała.
Hana: Jesteś gotów ? 3,2,1...Akcja!
Stres ? Czy może nie stres ? Poczuj się jak u Kuby Wojewódzkiego. Jesteś bardzo aktywna nie ? Ile ty masz blogów bo nie jestem w stanie nawet ich naliczyć (śmiech) 5, 10,15 ? One się produkują u ciebie jak grzyby po deszczu co jakiś czas nowy blog stworzony przez ciebie.
Sasame: Jaki tam stres! Zwykle lubię gadać, wiec żaden stres (śmiech) Bardzo aktywna? Raczej leń ze mnie! Ile mam blogów... właściwie to sama nie mam pojęcia (śmiech) Tak coś około ośmiu, ale... to nie wszystkie moje pomysły, mam ich jeszcze około piętnastu w zanadrzu, ale nie ma tyle czasu, żeby je wszystkie zrealizować. Choć może kiedyś mi się uda, kto wie...
H: Ty leniwa ?! Jak ty jesteś leniwa to ja jestem bogiem! Prowadzisz blog na którym robisz szablony i blog z katalogiem. Musisz latac tu i tam. Więc jesteś aktywna! Zazwyczaj wszystkie twoje blogi są tematem paringu SasuSaku. Osobiście nie przepadam za Sasuke ale czytając twoje opowiadania w niektórych przedstawiasz go w taki sposób, że da się go lubieć. Czemu akurat wybrałaś Sasuke
Sakure, a nie innej postaci ? Czyżby Sasuke podbił twoje serce? Team Sasuke! (śmiech)
S: Coż takie latanie jest dosyć meczące, a prowadzenie szabloniarni to już w ogóle, ale jakoś daje rade. Co do Sasuke... A w życiu! Nie lubię tego parszywego... dobra, cii.. bo to mogą czytać dzieci xD Ogólnie w m&a nie przepadam za nim, niby to on taki skrzywdzony przez los, a tak naprawdę w Naruto było więcej ludzi, którzy bardziej cierpieli od niego np. taki Nagato, jego postać akurat bardzo lubię. Jeśli chodzi o paring SasuSaku, cóż zaczęło się tak gdzieś w 2006/2007 roku kiedy zaczęłam czytać opowiadania o tym paringu na onecie, wszakże nie pamiętam wszystkich już, ale były takie co zapadły mi w pamięci, niestety nie pamiętam już nicków autorek, a blogi już dawno pokasowane. Tak się zaczęła moja przygoda z tym paringiem i pomału, pomalutku w moim sercu znalazło się miejsce dla Sasuke i Sakury i nie wyobrażam ich sobie osobno. ( uśmiech )
H: O kurde...To jednak jest coś za co lubisz Sasuke! Chyba nikt sobie ich nie wyobraża osobna. Tak już zostało zrobione przez internautów i my również internauci się do SasuSaku przyzwyczailiśmy. Gdyby np. było nawijanie od początku cały czas o SasuIno to byśmy sobie ich nie wyobrażali osobno xD Tutaj ujęłaś Nagato. Przyznam ci rację w tym bo faktycznie on wycierpiał duzo, ale sam główny bohater Naruto również wycierpiał nie uważasz? Widziałaś odcinek w tym jak Kushina opowiada historię całą Naruciakowi?
S: Cóż Naruto wycierpiał, ale Naruto to "zupełnie inna bajka" - czyli inny charakter, on to zniósł ponieważ zdobył przyjaciół, którzy go teraz wspierają. Tak, widziałam ten odcinek i wyjątkowo zapadł mi w pamięci, pamiętam jak się przy nim wzruszyłam, jak oglądałam moment w którym Minato razem z Kushiną poświęcają swoje życie, aby zapieczętować Kurame w Naruto. To oddanie... Ta rodzicielska miłość! To było takie piękne, że aż łzy mi same leciały. Sądzę, że Naruto mimo iż był skrzywdzony przez los, miał na prawdę szczęście mieć takich rodziców i zapewne teraz kiedy wie kim oni byli, jest z nich dumny.
H: O jej jaka twórcza wypowiedź. zgodzę się z nią całkowicie. O jezu widzę, że tylko nie ja płakałam przy tym momencie...Aż teraz chce mi się płakać jak o tym pomyślę. A oni na pewno dumni z niego. A jak wpływa twoje życie prywatne z mangą Naruto? Czy miała wpływ jakoś na twoje życie ?
S: Hm, na pewno miała na mój pogląd świata i wiele mnie nauczyła. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez tej mangi. Przede wszystkim trzeba wierzyć w siebie i w swoje możliwości, nawet jak się ma tyle kompleksów co ja (śmiech) i nie można się poddawać oraz nie wszystko można robić samemu, niektóre sprawy trzeba rozwiązywać z innymi, czyli naszymi przyjaciółmi, choć w naszym świecie nie jest tak jak w Naruto, tutaj nie każdemu można ufać. Jedak trzeba wierzyć, że jutro będzie lepsze, nawet jakby cały świat się wali.
H: No ja sobie też nie wyobrażam aby ta manga zniknęła. W sumie to ona naprawdę dużo uczy. A przede wszystkim o przyjaźni. (uśmiech) Na pewno w naszym świecie są prawdziwi przyjaciele tacy jak w Naruto, ale to jest rzadkością. A były takie sytuacje, że zdarzał ci się taki przypadek w życiu jak w Naruto ?
S: Na pewno są, ale w naszym świecie trudniej ich znaleźć. Nie, nie przypominam sobie, abym miała jakąś podobną sytuacje. Moje życie to raczej sielanka, wyjścia ze znajomymi, szkoła no i wiadomo potem noł lajf na kompie ( śmiech ).W sumie to ciesze sie, że mam takie życie, bo zawsze mogłoby być gorzej.
H: Też kiedyś taka byłam puki nie poczułam pełnoletność. Wracanie na noc do domu. Ledwo sie wstało wychodzi się wraca nad ranem..Zresztą co mówię sama wiesz xD. To fajnie, ze cieszysz sie z takiego życia a nie narzekasz (uśmiech) A jakbyś dostała propozycję do zagrania roli jakiejś postaci to jaka byś chciała odegrać ?
S: Oczywiście byłby to Naruciak, albo jego ojciec Minato, ewentualnie Tsuande i Jirayia. Dlaczego akurat oni? No tak, jestem ogólnie gadatliwa jak Naruciak, mam dużo pomysłów i lubie jeść, za to Minato, potrafię być spokojna i dobroduszna, jak Tsunade - wściekać sie o byle co, i jak Jirayia - cóż... tu wiele mówić nie trzeba xD Jak na dziewczynę miłuje hentaie, yaoi i yuri (śmiech) choć rzadko kiedy czytam tego typu opowiadania, to czasem jakieś przemknie mogłabym ewentualnie grać Deidare ze wzgledu na wygląd ( śmiech )
H: O boże jakie porównania! xD Ja bym wolała samą siebie zagrać być z Itachim ewentualnie z Minato. Ale to są tylko wyobrażenia niestety. A Deidare bo jesteś podobna do niego?
S: Cóż mam ciemne blond włosy i niebieskie oczy, jeśli chodzi o charakter to już mniej. Skoro chodzi o wygląd to może jeszcze Ino, choć jakoś za nią nie przepadam.
H: Też za nią nie przepadam. No cóż dziękuję tobie za miła rozmowę, było mi miło chociaż zawsze rozmawiamy (śmiech) Życzę abyś dalej była wytrwała w tym co robi i dalej rozwijała swoje umiejętności z szablonami ( uśmiech )
S: Ja również dziękuje, no cóż ja mam nadzieje, że nadal bede sie rozwijać i napisze w końcu notkena któregoś z moich blogów. ( uśmiech )
Hana-chan
Boże Hana, przestań mnie tak chwalić, bo zostanę burakiem xD (chociaż już nim jestem xD), tak notabene jaka ja nieogarnięta ;D
OdpowiedzUsuńTak jesteś burakiem i przyznam Ci racje ale i tak cie uwielbiam :*:*:*
UsuńOjojojoj... Fajny wywiad taki na luzie :)
OdpowiedzUsuńTylko Sasusaku.. Nie lubie Sakury i ogolnie... I'm into yaoi.. SasuNaru Team! Heh