1. Czemu wybrałyście takich partnerów w opowiadaniu? Co
was do tego skłoniło?
Tsu: Cóż… Jeśli chodzi o Deia, to uwielbiam jego charakter, jego pieprzenie o sztuce 24/7, jego „un” na końcu zdania, jego sztukę, jego „Katsu” no i przede wszystkim języki… *chichocze* Nawet nie wyobrażasz sobie, ile już mi scenariuszy z nimi w roli głównej przeszło przez myśl… On może zabawiać się na raz z sześcioma osobami! I niech mi ktoś teraz spróbuje wmówić, że to nie jest seks bomba…
Domi: Hm... Lubię Kazia, jest szczery.
Ush: Nagato jest słodki ♥ I w ogóle taki miły xD
It: Hmm, czemu Sasori? Poza tym, że mam słabość do skurwysynów, to jego jakby „uparcie” to, że do końca życia trzymał się swojego zdania. Oraz pogląd na sztukę… To, że sam chciał nią być. Podziwiam to. Kręci mnie jeszcze, że jest taki zimny, wyrachowany i bezduszny. Dla mnie on jest jak to określiła Tsu, ( co prawda Deidarę) „ seks bombą”, choć tutaj pasowałoby raczej lalką * posyła spojrzenie Tsu, wspominając nocne rozmowy *. I ciekawe jest to, że się nie męczy * dusi chichot *
Is: Ja wybrałam Itachiego, ponieważ to jeden z mych ulubionych Uchihów i ogółem postaci z "Naruto". Uwielbiam jego charakter i umiejętności, a intencje, którymi się kierował naprawdę mnie poruszyły. Naprawdę, uwielbiam go.
Soli: Wybrałam Hidana, bo z nim jest najzabawniej xD ja lubię się śmiać, a on no cóż.. ma właśnie to coś co mnie rozbawi xD No wiadomo jest Hidan, jest zabawa - ja też mam miano takich "chrunchipsów" w realu XD
Yami: Wybrałam Tobiego , ponieważ uwielbiam, kiedy chłopak jest jednocześnie zabawny i tajemniczy. Co na to wpłynęło? Głównie styl bycia.
2. Która z was jest najbardziej świrnięta (za przeproszeniem) na punkcie tego otóż anime?
Tsu: Świrnięta..? Cóż… Jeśli chodzi o anime to chyba wszystkie jednakowo, o ile można to określić „świrem”… No, może beze mnie. Jak dla mnie Kishi zjebał, odkąd wybił całe Akatsuki i teraz czytam/ oglądam już tylko z przyzwyczajenia. Natomiast jeśli przyjrzeć się bohaterom… Ja na przykład mam słabość do skurwysynów pokroju Deia, Sasoriego… Ogólnie większości członków Akatsuki i dodatkowo Orochimaru i Madary.
Chociaż w sumie i tak jaram się każdym anime, gdzie są bishe, których mogę sparować w gejowskim związku… *dodaje ciszej*
Domi: Świrnięta...? Wszystkie tak samo xD
Ush: Chyba żadna nie jest jakoś specjalnie walnięta na punkcie tego xD Dodatkowo, chyba każda z nas ma jakieś inne ulubione anime, na którego punkcie ma świra xD (Jak na przykład ja z FMA XD)
It: Tutaj mogę w pełni poprzeć odpowiedź Tsuki. Bez Akatsuki to nie to samo. Kishi za szybko ich wybił. Tak jak już wspomniałam mam słabość do „ czarnych charakterów” (żeby ciągle nie przeklinać), choć świat stworzony prze niego… Jest niezwykły. Osobiście wolałabym trafić tam niż do tego świata. Ale mam też inne anime, na których punkcie jestem bardziej zakręcona i postaci, które lubię tak samo, jeśli nie bardziej.
Is: A ja myślę, że każda na swój sposób jakoś jest świrnięta na punkcie "Naruto". To tasiemiec, którego tytuł zna prawie każdy, prawda? : )
Soli: Na punkcie anime... W sumie, chyba żadna xD jakoś oglądamy, bo chcemy znać zakończenie xD ale chyba jakby zapytać każdą o ulubione anime to chyba żadna nie odpowiedziałaby "Naruto" xD ale nie wiem xD ja na przykład oglądam tylko Naruto nic innego xD więc no... ale świra raczej nie mam xD (a Soli znowu nakurwia xD- Tsu)
Yami: Według mnie Tsuki xd
3. Macie jakieś inne ulubione postacie?
Tsu: Oh... Bo to jedna? xD
Jedyna laska, którą szczerze uwielbiam- Tayuya. Przypomina mi trochę mnie z charakteru. Świetna jest :3 No i śliczna też.
Gaara- jedna z moich pierwszych ulubionych i oczywiście jego onii-chan- Kankurou. Gaarę od razu polubiłam, kiedy tylko zobaczyłam to żądne mordu spojrzenie i upiorny uśmieszek, a Kanky walczy marionetkami, jedną z moich ulubionych technik…
Dalej będzie Sai- bo Tsu kocha wszystko, co pedalskie. Dziewczyny mogą potwierdzić ^ ^
Jirayia- bo to zboczeniec, tak jak i ja. Wiesz… Bratnia dusza i te sprawy. *śmieje się* Nie, to złe określenie. Przecież ja nie mam duszy.
Izumo i Kotetsu- za dużo z nimi gejowskich podtekstów, żebym JA ich nie lubiła.
Kiba- bo psiarz, no i słodki też jest.
Konohamaru- w chuj lepsza wersja Naruto. Nom, Uzumakiego nie lubię.
Hanabi i Neji- jedyni z Hyuugów, których lubię. Hinata to taka… Cnotka niewydymka, za przeproszeniem. Drażni mnie xD
No i może jeszcze Kakashi. Przyznam z ręką na moim czarnym, kamiennym, bezwzględnym sercu- to BYŁA moja pierwsza miłość.
Domi: Mam… Ale wolałabym nie zdradzać.
Ush: No jasne! Moim faworytem na zawsze pozostanie Itaś ♥ Jedna z niewielu postaci z "Naruto", które udało się stworzyć Kishimoto. Ja ogólnie uważam, że on jest raczej słaby w tworzeniu postaci - prawie wszyscy poza Akatsuki są wyjątkowo szablonowi i po prostu niezbyt ciekawi. Ale za to świat przedstawiony jest epicki - tutaj Kishimoto się popisał
It: * przypomina sobie 1 klasę podstawówki i pierwsze odcinki Naruto* Pierwszą postacią, która spodobała mi się był Gaara. Bezwarunkowo on był pierwszy. Potem pojawił się Orochimaru, ale jego polubiłam. Kolejną powiedzmy „przełomową „postacią” był Itachi w sto którymś odcinku. Jedyny z Uchihów poza Madarą, którego naprawdę lubię. Później był Deidara, który do dziś zajmuje miejsce nr. II ( mówimy tylko o Naruto). Hm, przyznam, że już wtedy intrygowała mnie postać Skorpiona skrytego w Hiruko i zaczęłam ją jakoś cenić. Jak pokazał swoją prawdziwą twarz można powiedzieć, iż na dobre zajął sobie miejsce w moim skutym lodem sercu i od tych kilku lat nie wychodzi. I chyba nie ma zamiaru…
Is: Tak! Jak najbardziej! Na przykład, Minato i Kushina! *o* Kocham te postacie - za charaktery, umiejętności, za wszystko! Pokochałam ich od pierwszych odcinków anime i ta miłość z dnia na dzień nie maleje. Ich poświęcenie dla głównego i tytułowego bohatera zawsze wyciska ze mnie łzy, zawsze. Odcinki Shippuudena od 246 do 250 oraz tom 53 mangi znam na pamięć. Uwielbiam ich historię, bo ukazuje ona, jak wiele rodzice, którzy prawdziwie kochają swe dziecko, są w stanie dla niego zrobić.
Soli: Owszem, uwielbiam Naruto i Hinatę xD i osobno i razem xD
Yami: Tak. Izumo, Yahiko i Orochimaru
4. Co was skusiło do napisania wspólnego bloga?
Tsu: A to akurat była zabawna historia, jak dla mnie w każdym razie. Zaczęło się od Soli, która pisała oneshota z czytelnikami. Potem na takiego samego zdecydowała się Ush. Zgadałyśmy się raz na konfie, żeby obgadać szczegóły. Zaczęłyśmy rzucać coraz to głupsze pomysły, aż w końcu pomiędzy jednym kurwowaniem, a drugim, Yami zaproponowała założenie wspólnego bloga. Ja, mając już w zanadrzu moje Zbiory i przynajmniej dwa opowiadania w przód, zgodziłam się praktycznie od razu. Lubię sobie dowalać roboty, a potem jęczeć dziewczynom jaka to ja biedna… *śmieje się* W każdym razie, przystałyśmy na propozycję, no i… Stało się. Wiesz, szkoda byłoby nie wykorzystać tych pomysłów, które się wtedy zrodziły.
Wszystkie dziewczyny są świetne i piszą zajebiście. I chociaż czasem się kłócimy (zwłaszcza ja i Domi) to ekipa jest zgrana.
Domi: Za dużo wolnego czasu i fajne pomysły.
Ush: Hmm... W sumie to nie wiem xD Ogólnie fajnie nam się ze sobą gadało, dodatkowo nasze pomysły były... eee... oryginalne, ot co, więc postanowiłyśmy je wykorzystać. No i wyszło takie (zboczone) coś xD
It: Ja pamiętam, że zaczęło się od one shota Ush z nami. Pomiędzy naszymi rozmowami na różne tematy Yami wpadła na taki pomysł. Nie przeczę początkowo miałam do tego obiekcje, bo nigdy nie pisałam bloga i nie wiedziałam czy sobie poradzę. Ale dziewczyny mnie namówiły, za co jestem im wdzięczna. Gdybym się nie zgodziła dziś bym żałowała.
Is: Ush. To wszystko wina Ush xD To ona stworzyła konfę na GG, która miała na celu pomóc jej w napisaniu shota do jej własnego bloga. A potem zadałyśmy sobie pytanie w stylu "co by było gdyby?" i tak właśnie założyłyśmy bloga, To była bardzo dobra decyzja.
Soli: Wspólna konferencja xD rozmowy typu... co by było gdyby xD
Yami: Sama nie wiem. Chyba ilość pomysłów , które zostały przedstawione na konfie xd
5. Jeślibyście miały możliwość zamienić waszych partnerów z opowiadania na jakiś owoc to na jaki?
Tsu: Deia..? Hah… Szkoda, że owoc. Pierwsze, co mi się z nim kojarzy, to hot-dog, ale… Banan. Tak. Myślę, że banan będzie w porządku. Ewentualnie cytryna… *posyła Domi znaczące spojrzenie*
Domi: Cytryna. Kaziu jest szorstki na wierzchu, jak skórka cytryny do tego dość ma ciężki charakter, taki właśnie jakby kwaśny.
Ush: Hmm... W sumie to zastanawiałam się nad maliną albo pomarańczą... Ale pomarańcza jest kwaśna, a Nagato jest słodki, więc malina xD I, jak zauważyły dziewczyny, pasuje mu do włosów xDDD
Tsu: Nie zapominaj, że oboje mają dziury na dole!
It: Heh, to nie pytanie do mnie. Należę do tej elity, która nie je owoców w żadnym wydaniu nawet lodów czy jogurtów. Nie mniej jednak na tonę Nutelli i Laysów zielona cebulka bym go zamieniła. Choć nawet nie wiem czy te smakołyki są go warte… Chyba nie. XD
Is: Jakiś cytrus może? Mandarynka, pomarańcz lub cytryna. Coś w ten deseń, bo kocham cytruski. Itasia też ^ ^
Soli: O matko... mandarynka! xD Bo trzeba dubać tą wkurzającą skórkę xD
Yami: Zamieniłabym na banana XD
Tsu: Cóż… Jeśli chodzi o Deia, to uwielbiam jego charakter, jego pieprzenie o sztuce 24/7, jego „un” na końcu zdania, jego sztukę, jego „Katsu” no i przede wszystkim języki… *chichocze* Nawet nie wyobrażasz sobie, ile już mi scenariuszy z nimi w roli głównej przeszło przez myśl… On może zabawiać się na raz z sześcioma osobami! I niech mi ktoś teraz spróbuje wmówić, że to nie jest seks bomba…
Domi: Hm... Lubię Kazia, jest szczery.
Ush: Nagato jest słodki ♥ I w ogóle taki miły xD
It: Hmm, czemu Sasori? Poza tym, że mam słabość do skurwysynów, to jego jakby „uparcie” to, że do końca życia trzymał się swojego zdania. Oraz pogląd na sztukę… To, że sam chciał nią być. Podziwiam to. Kręci mnie jeszcze, że jest taki zimny, wyrachowany i bezduszny. Dla mnie on jest jak to określiła Tsu, ( co prawda Deidarę) „ seks bombą”, choć tutaj pasowałoby raczej lalką * posyła spojrzenie Tsu, wspominając nocne rozmowy *. I ciekawe jest to, że się nie męczy * dusi chichot *
Is: Ja wybrałam Itachiego, ponieważ to jeden z mych ulubionych Uchihów i ogółem postaci z "Naruto". Uwielbiam jego charakter i umiejętności, a intencje, którymi się kierował naprawdę mnie poruszyły. Naprawdę, uwielbiam go.
Soli: Wybrałam Hidana, bo z nim jest najzabawniej xD ja lubię się śmiać, a on no cóż.. ma właśnie to coś co mnie rozbawi xD No wiadomo jest Hidan, jest zabawa - ja też mam miano takich "chrunchipsów" w realu XD
Yami: Wybrałam Tobiego , ponieważ uwielbiam, kiedy chłopak jest jednocześnie zabawny i tajemniczy. Co na to wpłynęło? Głównie styl bycia.
2. Która z was jest najbardziej świrnięta (za przeproszeniem) na punkcie tego otóż anime?
Tsu: Świrnięta..? Cóż… Jeśli chodzi o anime to chyba wszystkie jednakowo, o ile można to określić „świrem”… No, może beze mnie. Jak dla mnie Kishi zjebał, odkąd wybił całe Akatsuki i teraz czytam/ oglądam już tylko z przyzwyczajenia. Natomiast jeśli przyjrzeć się bohaterom… Ja na przykład mam słabość do skurwysynów pokroju Deia, Sasoriego… Ogólnie większości członków Akatsuki i dodatkowo Orochimaru i Madary.
Chociaż w sumie i tak jaram się każdym anime, gdzie są bishe, których mogę sparować w gejowskim związku… *dodaje ciszej*
Domi: Świrnięta...? Wszystkie tak samo xD
Ush: Chyba żadna nie jest jakoś specjalnie walnięta na punkcie tego xD Dodatkowo, chyba każda z nas ma jakieś inne ulubione anime, na którego punkcie ma świra xD (Jak na przykład ja z FMA XD)
It: Tutaj mogę w pełni poprzeć odpowiedź Tsuki. Bez Akatsuki to nie to samo. Kishi za szybko ich wybił. Tak jak już wspomniałam mam słabość do „ czarnych charakterów” (żeby ciągle nie przeklinać), choć świat stworzony prze niego… Jest niezwykły. Osobiście wolałabym trafić tam niż do tego świata. Ale mam też inne anime, na których punkcie jestem bardziej zakręcona i postaci, które lubię tak samo, jeśli nie bardziej.
Is: A ja myślę, że każda na swój sposób jakoś jest świrnięta na punkcie "Naruto". To tasiemiec, którego tytuł zna prawie każdy, prawda? : )
Soli: Na punkcie anime... W sumie, chyba żadna xD jakoś oglądamy, bo chcemy znać zakończenie xD ale chyba jakby zapytać każdą o ulubione anime to chyba żadna nie odpowiedziałaby "Naruto" xD ale nie wiem xD ja na przykład oglądam tylko Naruto nic innego xD więc no... ale świra raczej nie mam xD (a Soli znowu nakurwia xD- Tsu)
Yami: Według mnie Tsuki xd
3. Macie jakieś inne ulubione postacie?
Tsu: Oh... Bo to jedna? xD
Jedyna laska, którą szczerze uwielbiam- Tayuya. Przypomina mi trochę mnie z charakteru. Świetna jest :3 No i śliczna też.
Gaara- jedna z moich pierwszych ulubionych i oczywiście jego onii-chan- Kankurou. Gaarę od razu polubiłam, kiedy tylko zobaczyłam to żądne mordu spojrzenie i upiorny uśmieszek, a Kanky walczy marionetkami, jedną z moich ulubionych technik…
Dalej będzie Sai- bo Tsu kocha wszystko, co pedalskie. Dziewczyny mogą potwierdzić ^ ^
Jirayia- bo to zboczeniec, tak jak i ja. Wiesz… Bratnia dusza i te sprawy. *śmieje się* Nie, to złe określenie. Przecież ja nie mam duszy.
Izumo i Kotetsu- za dużo z nimi gejowskich podtekstów, żebym JA ich nie lubiła.
Kiba- bo psiarz, no i słodki też jest.
Konohamaru- w chuj lepsza wersja Naruto. Nom, Uzumakiego nie lubię.
Hanabi i Neji- jedyni z Hyuugów, których lubię. Hinata to taka… Cnotka niewydymka, za przeproszeniem. Drażni mnie xD
No i może jeszcze Kakashi. Przyznam z ręką na moim czarnym, kamiennym, bezwzględnym sercu- to BYŁA moja pierwsza miłość.
Domi: Mam… Ale wolałabym nie zdradzać.
Ush: No jasne! Moim faworytem na zawsze pozostanie Itaś ♥ Jedna z niewielu postaci z "Naruto", które udało się stworzyć Kishimoto. Ja ogólnie uważam, że on jest raczej słaby w tworzeniu postaci - prawie wszyscy poza Akatsuki są wyjątkowo szablonowi i po prostu niezbyt ciekawi. Ale za to świat przedstawiony jest epicki - tutaj Kishimoto się popisał
It: * przypomina sobie 1 klasę podstawówki i pierwsze odcinki Naruto* Pierwszą postacią, która spodobała mi się był Gaara. Bezwarunkowo on był pierwszy. Potem pojawił się Orochimaru, ale jego polubiłam. Kolejną powiedzmy „przełomową „postacią” był Itachi w sto którymś odcinku. Jedyny z Uchihów poza Madarą, którego naprawdę lubię. Później był Deidara, który do dziś zajmuje miejsce nr. II ( mówimy tylko o Naruto). Hm, przyznam, że już wtedy intrygowała mnie postać Skorpiona skrytego w Hiruko i zaczęłam ją jakoś cenić. Jak pokazał swoją prawdziwą twarz można powiedzieć, iż na dobre zajął sobie miejsce w moim skutym lodem sercu i od tych kilku lat nie wychodzi. I chyba nie ma zamiaru…
Is: Tak! Jak najbardziej! Na przykład, Minato i Kushina! *o* Kocham te postacie - za charaktery, umiejętności, za wszystko! Pokochałam ich od pierwszych odcinków anime i ta miłość z dnia na dzień nie maleje. Ich poświęcenie dla głównego i tytułowego bohatera zawsze wyciska ze mnie łzy, zawsze. Odcinki Shippuudena od 246 do 250 oraz tom 53 mangi znam na pamięć. Uwielbiam ich historię, bo ukazuje ona, jak wiele rodzice, którzy prawdziwie kochają swe dziecko, są w stanie dla niego zrobić.
Soli: Owszem, uwielbiam Naruto i Hinatę xD i osobno i razem xD
Yami: Tak. Izumo, Yahiko i Orochimaru
4. Co was skusiło do napisania wspólnego bloga?
Tsu: A to akurat była zabawna historia, jak dla mnie w każdym razie. Zaczęło się od Soli, która pisała oneshota z czytelnikami. Potem na takiego samego zdecydowała się Ush. Zgadałyśmy się raz na konfie, żeby obgadać szczegóły. Zaczęłyśmy rzucać coraz to głupsze pomysły, aż w końcu pomiędzy jednym kurwowaniem, a drugim, Yami zaproponowała założenie wspólnego bloga. Ja, mając już w zanadrzu moje Zbiory i przynajmniej dwa opowiadania w przód, zgodziłam się praktycznie od razu. Lubię sobie dowalać roboty, a potem jęczeć dziewczynom jaka to ja biedna… *śmieje się* W każdym razie, przystałyśmy na propozycję, no i… Stało się. Wiesz, szkoda byłoby nie wykorzystać tych pomysłów, które się wtedy zrodziły.
Wszystkie dziewczyny są świetne i piszą zajebiście. I chociaż czasem się kłócimy (zwłaszcza ja i Domi) to ekipa jest zgrana.
Domi: Za dużo wolnego czasu i fajne pomysły.
Ush: Hmm... W sumie to nie wiem xD Ogólnie fajnie nam się ze sobą gadało, dodatkowo nasze pomysły były... eee... oryginalne, ot co, więc postanowiłyśmy je wykorzystać. No i wyszło takie (zboczone) coś xD
It: Ja pamiętam, że zaczęło się od one shota Ush z nami. Pomiędzy naszymi rozmowami na różne tematy Yami wpadła na taki pomysł. Nie przeczę początkowo miałam do tego obiekcje, bo nigdy nie pisałam bloga i nie wiedziałam czy sobie poradzę. Ale dziewczyny mnie namówiły, za co jestem im wdzięczna. Gdybym się nie zgodziła dziś bym żałowała.
Is: Ush. To wszystko wina Ush xD To ona stworzyła konfę na GG, która miała na celu pomóc jej w napisaniu shota do jej własnego bloga. A potem zadałyśmy sobie pytanie w stylu "co by było gdyby?" i tak właśnie założyłyśmy bloga, To była bardzo dobra decyzja.
Soli: Wspólna konferencja xD rozmowy typu... co by było gdyby xD
Yami: Sama nie wiem. Chyba ilość pomysłów , które zostały przedstawione na konfie xd
5. Jeślibyście miały możliwość zamienić waszych partnerów z opowiadania na jakiś owoc to na jaki?
Tsu: Deia..? Hah… Szkoda, że owoc. Pierwsze, co mi się z nim kojarzy, to hot-dog, ale… Banan. Tak. Myślę, że banan będzie w porządku. Ewentualnie cytryna… *posyła Domi znaczące spojrzenie*
Domi: Cytryna. Kaziu jest szorstki na wierzchu, jak skórka cytryny do tego dość ma ciężki charakter, taki właśnie jakby kwaśny.
Ush: Hmm... W sumie to zastanawiałam się nad maliną albo pomarańczą... Ale pomarańcza jest kwaśna, a Nagato jest słodki, więc malina xD I, jak zauważyły dziewczyny, pasuje mu do włosów xDDD
Tsu: Nie zapominaj, że oboje mają dziury na dole!
It: Heh, to nie pytanie do mnie. Należę do tej elity, która nie je owoców w żadnym wydaniu nawet lodów czy jogurtów. Nie mniej jednak na tonę Nutelli i Laysów zielona cebulka bym go zamieniła. Choć nawet nie wiem czy te smakołyki są go warte… Chyba nie. XD
Is: Jakiś cytrus może? Mandarynka, pomarańcz lub cytryna. Coś w ten deseń, bo kocham cytruski. Itasia też ^ ^
Soli: O matko... mandarynka! xD Bo trzeba dubać tą wkurzającą skórkę xD
Yami: Zamieniłabym na banana XD
Mam nadzieje, że niczyjej psihiki nie zniszyłyśmy :D
Bez przesady nie rób z nas takich fejmów.. xDD
OdpowiedzUsuńThx za wywiad w każdym razie.
Oj tam oj tam :D
OdpowiedzUsuńJa też bardzo dziękuje :D
No kto ci wytknął wszystkie błędy? Kto? < wskazuje na siebie...>
OdpowiedzUsuńOgólnie wywiad fajny, ale nic nie porówna naszej rozmowy/ wywiadu/ hejtów na GG xD
Pozdrawiam :P