23 maja 2014

Wywiad z Kirą Fuyu

Przez te 4... a może jednak  5 lat, które spędziłąm na blogsferze poświęciłam na czytanie fanficków o Naruto. W dużej części były to blogi jeszcze z czasów Onetowskich. Trzeba przyznać, że taki paring jak NejiTen, nie był nowością, wyjątkiem czy oryginalnością. Moim skromnym zdaniem, w tej powiedzmy sobie długiej liście, trudno naprawdę, odnaleźć historię tej dwójki wartą uwagi. Po długim czasie, poszukiwań, odpuściłam, i uznałam, że no cóż muszę się nasycić tą dwójką razem jedynie w wydaniu drugoplanowym. Mimo, że blogspot przyniósł ze sobą mnóstwo nowych utalentowanych autorów i nową liste,- również długą - blogów. Ze smutkiem muszę, przyznać, że pomimo faktu, że blogspot wzbogacił się jakościowo to zbiedniał na ilości, zwłaszcza w tak fantastycznym paringu jak NejiTen.  Mam dla was dobrą i złą wiadomość z tego powodu. Wolicie wpierw złą czy dobrą? Dobra zaczne wpierw od czegoś z czego się ucieszycie. Mimo, ubogiego zasobu tego paringu, na blogspocie jest blog właśnie o waszych ukochanych Nejim i TenTen. Gorzej, że póki co jest tylko jeden w tej kategori. Dla uwiarygodnienia, upewniłam się i blog o tytule Jedyne co jest pewne, to śmierć jest póki co jedyny na Katalogach.  Dwa do jednego dla dobrych wieści, bo autorka bloga naprawdę zamaskuję ten brak większej ilości tego typu histori, jakością bloga. Myślę, że bardzo dobrze ją znacie, nie muszę jej zapewne nawet przedstawiać, ale to zrobię, taka praca. Dzisiejszy wywiad miałam zaszczyt przeprowadzić, jak po tytule wywnioskować mogliście z Kirą Fuyu. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o niej i blogu, zapraszam na wywiad, uwierzcie nie pożałujecie, Kira jest naprawdę fantastyczną osobą.



Ronny: Witaj Kira, bardzo się cieszę, że wreszcie przyszła pora na Ciebie, szczerze powiedziawszy nie mogłam się już doczekać tego wywiadu. Jak się czujesz, przed udzieleniem pierwszego wywiadu?
Kira Fuyu: Hej, Ronny. Szczerze powiem, że dopiero wstałam i jeszcze mało ogarniam, ale będzie dobrze :) Ja również się cieszę, że przyszła na mnie kolej.
RJa niestety musiałam wstać dużo wcześniej, i właśnie siedzę ze szklanką coli,więc nie ty jedna mało oagranisz ale jakoś przez to przebrniemy. Już w momencie, kiedy zobaczyłam kategorie w jakiej piszesz, wiedziałam co to za blog. Kiedyś trafiłam na niego przez przypadek i muszę przyznać, że blog naprawdę mi się spodobał. NejiTen, jest dość rzadkim paringiem, zwłaszcza jako główni bohaterowie. Co ciebie w nich urzekło, że to o nich zdecydowałaś pisać ?
KF: Oczywiscie, inne paringi też bardzo lubię i mam swoje ulubione, ale ten urzekł mnie... jakby to powiedzieć. Tym, że jest taki oryginalny i mało się o nim czyta, dlatego ma się większe pole do popisu. Lubię zarówno Neji'ego i Tenten, a w mandze/anime są tak wykreowani, że gdy się ogląda to, albo po prostu się czuje, że są dla siebie idealni, albo nie. Dla mnie jest to ta pierwsza opcja i bardzo żałuję, że Kishimoto zniszczył ten paring, nie wykorzystał go, ale to też ma swój urok.
R: Na dzień dzisiejszy jesteś jedyną autorką bloga o tematyce NejTen na blogsferze. Sprawdziłam to nawet. Tak więc, masz ogromne pole do popisu. Czujesz sie zawiedziona, że nie ma więcej takich blogów ? A może jest ci to na rękę, twój blog jest bardziej orginalny.
KF: Wiesz, nie jestem na blogsferze, żeby z kimś rywalizować o czytelników w tym samym paringu, tylko by się sprawdzić w roli "pisarki". Bardzo żałuję, że nie ma innych takich blogów, że ten paring nie jest tak lubiany, to wielka szkoda. Chętnie bym sobie poczytała, zobaczyła jak inni to opisują. Naprawdę żałuję.
R: Dla mnie to też jest wieka szkoda, paring bardzo lubię, dlatego cieszę, się z choćby jednego takiego bloga. Wiemy, już że jest to historia miłosna - miejmy taką nadzieję - Neji i TenTen. Wpakowałaś ich w dość ciekawy świat za razem dość niebezpieczny. Pozwole sobie Ciebie zacytować z twej podstrony 'blog' " Narkotyki, płatni zabójcy, rywalizujące między sobą gangi, zapach śmierci w ciemniejszych zaułkach miasta, alkohol..."Jest to dość cieżka kategoria, wiem z doświadczenia sama próbowalam swoich sił w tym kierunku,nawet z tym samym paringiem. Trzeba mieć dużą więdze na temat, chociażby broni. Jak ty się czujesz w obranej przez siebie tematyce? Zapewne, sprawia ci przyjemność, w to nie wątpimy. Chodzi mi o to, czy wybrałaś tą kategorie ze względów na swoje pasję czy może, zainspirowałaś się innym blogiem, książką, filmem. Jak z tym bylo? Jak narodził się pomysł?
KF: Tak, jest to historia milosna, ale nie tylko. Staram sie skupiac też na innych rzeczach. Co prawda mam przerwe w pisaniu, ale nie porzuce tej historii. Zainspirowal mnie w sumie czytany kiedys, bardzo dawno temu blog, ale też wszelkiego rodzaju filmy akcji itd. Weźmy tutaj np. "Święci z Bostonu" - nie do końca o płatnych zabójcach, ale zwykłych zabójcach. Inspiruję się tym rodzajem filmów, bo jest on jednym z moich ulubionych, ale też wynika to z mojej pasji do takich historii. Wcale nie takiej łatwej miłości, ciemniejszej stronie świata itd. Jeśli chodzi o ksiąźķę, to "Pentagram" też mnie trochę popychał do dalszego pisania.
R: Mnie zafascynowały filmy akcji, i gdzieś dzięki temu uwielbiam blogi o tej tematyce. No cóż zejdźmy troszeczkę z naszej parki. Czytając twojego bloga, natrafiłam na pewną inność, oryginalność w historii. Tak mowią tu o Hinacie. Dość, nie typową rolę odgrywa w opowiadaniu. Młodsza kuzynka Nejiego, nic by w tym dziwnego nie bylo, gdyby nie była aż tak dużo młodsza. Wiek o jakim mówimy to 11, i jednocześnie zmienia się trochę postać młodej Hyugi. Przyznam, że spotykam się z takim pomysłem pierwszy raz. Czy ten wiek był zaplanowany, mający znaczenie dla fabuły? Czy raczej, już kiedy wymyślałaś postacie drugoplanowe, przy Hinacie i Hanabi, poprostu dobrałaś jakieś dane personalne, coś innego ale nie mającego niczego zmieniać w historii?
KF: Powiedzmy, że była mi ta zmiana potrzebna, żeby się wszystko zgadzało tak, jak chciałam. Nie było to konieczne i jakoś strasznie ważne, ale lubię eksperymentować i tak jakoś po prostu mi wpadło do glowy.
R: Rozumiem. urocza młodsza wersja oryginału urzekła zapewne wiele osób. Blog blogiem, ale zanim zaczełaś pisać swoją wersje przygód bohaterów Naruto, musiałaś trafić na blogsfere. Co sprawiło, że się na niej znalazłaś jako Kira, jak i również zwykla czytelniczka.
KF:Na blogsferze ze swoją twórczością jestem już od ponad roku. Początkowo byłam Habanero, ale zmieniłam się na Kirę Fuyu po poznaniu dzięki bloggerowi swojego klona i to dosłownie. Już od ponad roku utrzymujemy ze sobą kontakt i powiedzmy, że przejełam jej nazwisko, a Kira to z jap. Zabójca, więc nie musiałam się długo zastanawiać nad zmianami. Jako zwykła czytelniczka trafiłam tu, poniewaź wróciłam do ogladania anime, nie tylko Naruto, i postanowiłam zagłębić się w świat ff. Mój pierwszy blog nie był wcale związany z żadnym anime czy mangą, opowiadał o życiu dziewczyny, był próbą przed zaczęciem blogowania.
R: Czy oprócz drugiej Fuyu, jest jeszcze ktoś kto Cię wspiera? Czy to ona, - nasza tajemnicza postać - jest tą która, daje Ci kopa jak za długo się lenisz?Pomaga, w kwesti fabuly? Czy Neko jako twoja "niebiologiczna siostra" ma jakieś przywileje jak np. zobaczyć rozdział przed wszystkimi? Czy twoi przyjaciele z realnego świata wiedzą o twojej przygodzie z blogiem?
KF: Dzieki bloggerowi poznałam wiele wspaniałych osób i z nich nie tylko Neko mnie wspiera. Oczywiscie, jak to ona, daje mi kopa w dupe i karze pisac, komentuje, wyraża opinie. Rozdziałami sie nie dzielę, ale innymi twórami, które raczej nie ujrzą światła dziennego - owszem. A jesli chodzi o przyjaciół, to tylko niektórzy o tym wiedzą. Wolałabym wśród nich zostać anonimowa :)
R: W to nie wątpię, blogsfera jest pełna niesamowitych osób. Masz wiele czytelników, czy czujesz z tego powowdu  presję, że musisz pisać, bo inaczej ich zawiedziesz? 
KF: Są blogi lepsze i bardziej znane, z większą ilością czytelników, ale ja jestem zadowolona. Nie czuję presji, piszę przede wszystkim, żeby ćwiczyć. Kształtować swoje umiejetnosci. A przy okazji zadowolić czytelników co jest rownież ważne.
R: Właśnie są czasem lepsze lub gorsze. Nie którzy piszą dużo dłużej. Czy masz jakiegoś idola, autorytet wśród autorów na blogsferze? Jakaś książka, której wielką fanką jesteś?
KF: Jeśli chodzi o autorów to jest nią Akemii, Chusteczka_aha (przez Akemii bardziej polubiłam SasuSaku) i oczywiście Neko, bo wpasowuje się w moje gusta idealnie, w końcu jesteśmy podobne. Jeśli chodzi o książki, to Arthur Conan Doyle, chociaż nie przeczytałam jeszcze wszystkich jego dzieł, to uważam go za geniusza, ktory wykreował ponadczasową postać. Pasjonuję sie wiktorianską Anglią i to jest coś, co interesuje mnie w każdym calu. To samo teraźniejsza Anglia. Oczywiscie, Japonii nie może zabraknąć w moich miłościach, chociaż zdecydowanie wolę ją w czasach Edo *.* samuraje, gejsze, tamtejsza architektura. Wszystko takie cudowne, dlatego seria "Młody samuraj" jest mi tak bliska i również cenie sobie pióro Chrisa Bradforda. Z niecierpliwością czekam na dalsze części w Polsce. Oprócz książek i filmów moją pasją są także seriale, co skutkuje milionem pozaczynanych i niekoniecznie nawet w polowie skonczonych :) Cenię sobie też twórczość Stephen'a King'a, którego wyobraźnie podziwiam.
R: Wiedziałam, że gdzieś obie jesteśmy czytelniczkami.. Jak już jesteśmy przy twórczościach. Piszesz, fascynujesz się literaturą, to znaczy, że wiążesz swoją przyszłość z pisaniem? Kira Fuyu zostanie następną J.K. Rowling?
KF: No nie przesadzajmy. Oczywiście, chcialabym napisać swoją książkę, zainteresować wydawnictwo, wydać ją, ale jestem też realistką i leniem, więc nie stawiam wszystkiego na jedną kartę. Mam plany na przyszłość, a wydanie ksiazki, ba! Gdyby jeszcze odniosla sukces, jest czymś, co mogę robić w miedzyczasie, ale z równą pasją co inne zajęcia.
R: Blogi piszesz, czytasz, masz szkołe, liceum jak się nie mylę, życie prywatne, kiedy i czy w ogóle znajdujesz czas dla siebie, relax, posiedzieć nic nie robić? Jak ty to dzielisz? Jak traktujesz przygode z Naruto? Jest to chwilowe zafascynowanie anime? Hobby? Część twojej nauki, przed czymś poważniejszym? Jaki w tym udział bierze manga. anime?
KF: Haha, ja się po prostu nie uczę *uśmiecha sie niewinnie* Może nie będzie paska, ale w 1kl. liceum nie ma jeszcze rozszerzeń, więc idzie mi dość łatwo. Wystarczy znaleźć sposob na kazdego nauczyciela :) Większość swojego czasu przesiaduję przed kompem, musze sie przyznać. Pisze blogi, czytam, rozmawiam ze znajomymi. Spotykam sie oczywiście ze znajomymi, wychodze na dwór, sama nie wiem jak, ale mam na wszystko czas. Na oglądanie kilku odcinków seriali dziennie rownież XD Naruto jest dla mnie ważne, jest uosobieniem mojego dzieciństwa. Dzieki niemu też zaczełam uczyć się japońskiego, interesować bardziej Japonią. Wszystko zaczeło sie od Naruto i nie żaluje. Nadal będe go oglądać/czytac i będzie dla mnie tak samo ważny.
R: Prawie każdy odpowiada na to, że nie ma problemu z dzieleniem czasu pomiędzy te dwa światy. Chyba jestem jakimś wielkim wyjątkiem, bo prawie z niczym się nie wyrabiam. Też nawet zaczełam, oglądać seriale, w tym nadrabiam Naruto, muszę przyznać że jestem bardzo w tyle. Jesteś dość tajemnicza. Chcąc znaleźć jakieś informacje o Tobie przed wywiadem,nie było to łatwe. Znamy Kirę, autorkę bloga, czytelniczkę, ale tak naprawdę za Kirą jest ktoś jeszcze skrupulatnie dobierając informacje jakie nam o sobie daje. Chciałabyś ujawnnić rąbka tajemnicy na swój temat ?
TenTen, w twoim wykonaniu, jest pewna siebie, nie da sobie w kasze dmuchać, ani nie pozwoli nikomu dyrygować swoim życiem, zwłaszcza Nejemu. Ile jest Kiry w TenTen?
KF: Hmm, a co ja mogę powiedzieć. To prawda, jestem dość nieśmiałą osobą, jednoczesnie Kiry w Tenten jest dość dużo. Jesli przełamię swoją nieśmiałość, to nawet bardzo dużo. Nie uważam siebie za osobę uzdolnioną, ale się staram być jak najlepsza. Mam duże ambicję co do swojej przyszłości, choć jako realistka powinnam wyznawac zasadę  "Czyny nie słowa". Uczę się japońskiego, francuskiego, zaczynam włoski. Chciałabym znać jeszcze rosyjski, podtrenować rysowanie. Zostać Inżynierem. Jeśli świat nie usłyszy o mojej książce, to pozna mnie jako dobrego Inżyniera, a ja się o to postaram xD
R: Mój tata powiedziałby, że wreszcie normalna osoba. Inżynierem? Bez zastanowienia zamieniłby mnie na Ciebie. Zdradzisz, nam swoje imię? 
KF: Haha, nie przesadzaj :)  Mój poprzedni wymarzony zawód to patolog, a to już nie jest takie normalne dla niektórych. Niestety, moja szkoła odstraszyła mnie od tego pomysłu, a raczej pani od biologii. Moje imię to Karolina, takie ot, zwyczajne i nudne xD
RZ przykrością to mówię, ale przyszedł czas na ostatnie pytanie. Czytając twojego bloga, z skupieniem doszukiwałam się jakiś informacji. Sherlockiem Holmsem, jeszcze nie jestem ale udało mi się zapamiętać, pewną twą wypowiedź "Pracuję jeszcze nad blogiem o Deidarze" -
Deidara? Musiałam o niego zapytać. Czy blog istnieje? Czyżby Deidara, czymś zasłużył na twoją sympatię?
KF: Tak, uwielbiam go. Jest jednym z moich ulubionych postaci w Naruto. Niestety, z opowiadania udostępniłam jeden rozdział, napisanych miałam więcej, ale to nie był dopracowany pomysł.
R: Przykro mi, bo Deidare też uwielbiam. No cóż, nasz wywiad dobiegł końca, mimo, że trwał trochę, to upłynął mi bardzo szybko bo jak mowią" Wszystko co dobre, kiedyś się kończy". Miło było mi Cię poznać Karolina, cieszę się że się zgłosiłaś, i trafiłaś do mojej kolejki. Mam nadzieję, że podobał ci się, i nie żałujesz tej dezyzji. Życzę Ci dużo weny i powodzenia w blogowej karierze, czekam na newsy o książce w przyszłości. Oczywiście czekam na rozdział IX , może do tego czasu uda mi się nadrobić twojego bloga do końca. 
KF: Haha dziękuję. Mnie również było miło, cieszę się, że się zdecydowałam. Mam nadzieję, że się sama doczekam, aż moja ksiażka wgl powstanie. Zapraszam do nadrabiania, oczywiście nie zmuszam. Dziekuję za wywiad, było bardzo miło. Muszę przyznać, że jesteś w tym dobra :)
RTeż mam taką nadzieję, trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieję, nadrobić, kiedy tego jeszcze nie wiem, ale jedynego bloga o NejiTen nie przegapię. Dziękuję, to miłe.


Od Ronny: 
Tak jeszcze nie skończyłam. Chciałam tylko, przeprosić krótko, za to, że ostatnio zaniedbałam bloga, ale też mam własne blogi, życie prywatne i szkołe. Zapraszam was na mojego facebooka, bywam tam ostatnio rzadko, ok prawie w ogóle. Myślę, że będziecie mogli być bardziej na bierząco, zwłaszcza że idą wakacje. Będe chciała, zrobić około dwóch wywidów w zapasie, ze względu na wakacyjny wyjazd i to myśle, że będzie wam mogło pomóc w ogarnięciu, co gdzie i jak. ---- >  Facebook

Jak tu już jestem, to chciałam powiedzieć, że niespodziewałam się aż tak wielkiego zainteresowania naszą zabawą. Była dla mnie to niesamowita przygoda, i z czystym sumieniem stwierdzam, że jednak wole pozostać po tej stronie i was przepytywać. Dziękuję za zaangarzowanie, mam nadzieję, że się dobrze bawiliście. 

To już na tyle, i widzimy się chyba dopiero w czerwcu, przy najmniej w moim wypadku. 

1 komentarz:

  1. Jak się miło czytało ten wywiad. *-*

    Tak, Młody Samuraj to wspaniała książka. :D

    OdpowiedzUsuń

CREATED BY
MAYAKO
CREDIT: RENDER